czwartek, 17 maja 2012

gigantyczne gry planszowe

Dnia 12 maja 2012r spotkaliśmy się z prowadzącymi w GOKu. Najpierw było troszkę spraw organizacyjnych, dzielenie się na 3 grupy i w końcu mogliśmy ruszać. Pogoda była deszczowa. Na szczęście na "orliku" mieliśmy pracować pod zadaszeniem. Gdy dotarliśmy na miejsce na początek rozstawiliśmy potrzebne nam rzeczy: farby w sprayu, taśmy papierowe, gips i formy do gipsu(jednorazowe kubeczki oraz folię, na której miały być malowane gry. Jedna z grup robiła gigantyczne bierki. Polegało to na przycinaniu gałęzi tak, aby na końcu miały 1, 2 lub 3 wypustki. Następnym krokiem było malowanie posegregowanych bierek na 1 z 3 kolorów. Druga grupa postanowiła zrobić twistera. na początek wycieli z kartonu szablon koła i za jego pomocą namalowali na folii odpowiednia ilość kolorowych kół. Następnie farbą akrylową namalowali na wcześniej zrobionej tarczy ze wskazówką symbolicznie prawą i lewą rękę oraz nogę i kolory kół namalowanych na folii. Trzecią grą miała być ta samodzielnie wymyślona, bądź jak było w rzeczywistości znaleziona w Internecie o nazwie "Glik". Aby ją wykonać trzeba było najpierw podzielić planszę taśmą papierową na 25 równych kwadratów, a następnie każdy z nich podzielić na 4 mniejsze malując linie farbą w sprayu przy pomocy kawałka płyty pleksi. Do gry tej były potrzebnych było także 16 pionków. Zostały one wykonane z gipsu i uzbrojone kawałkiem siatki drucianej. wszystkie gry wyszły świetnie. Największym ich plusem jest to, że można je złożyć i odłożyć, gdy nie są już potrzebne. Był to ostatni warsztat z działań w terenie. Muszę potwierdzić ,że ze smutkiem żegnamy się z tamtym okresem.

~Agnieszka Skorulska

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz